RDTL nie jest wyjściem z sytuacji

Eksperci podkreślają, że aktualne wytyczne Polskiego Towarzystwa Urologii Klinicznej i Polskiego Towarzystwa Urologicznego mówią o terapiach, jakie należy stosować m.in. w leczeniu pacjentów z rakiem pęcherza moczowego, ale te zalecenia nie przełożyły się jeszcze na dostępność dla pacjenta.

Pacjentów z rakiem pęcherza moczowego nam przybywa, temat jest zatem bardzo istotny, ale należy pamiętać, że mamy także chorych z nowotworami urotelialnymi moczowodu, czy miedniczki nerkowej. Możliwości leczenia systemowego są dla obu tych grup takie same, czyli zdecydowanie nieadekwatne – twierdzi prof. Jakub Kucharz z Kliniki Nowotworów Układu Moczowego Narodowego Instytutu Onkologii – Państwowego Instytutu Badawczego w Warszawie.

Do takich nowoczesnych i oczekiwanych przez nas form leczenia należy immunoterapia w leczeniu podtrzymującym. Koncepcja ta polega na utrzymaniu i przedłużeniu korzyści uzyskanych w leczeniu chemioterapią. Takie postępowanie umożliwia przedłużenie czasu przeżycia całkowitego pacjentów – mediana wydłuża się o 5 miesięcy w porównaniu do zastosowania samej chemioterapii. To, z punktu widzenia klinicznego, bardzo istotny wynik – ocenił prof. Jakub Kucharz.

Obecnie lekarze dysponują tylko chemioterapią pierwszej linii. W Narodowym Instytucie Onkologii próbujemy sobie radzić z tą sytuacją poprzez wnioski RDTL (ratunkowy dostęp do technologii lekowych). Nie rozwiązuje to jednak problemu systemowo.

Dla tych chorych powinien zostać stworzony program lekowy. Taki nowoczesny program jest już dla pacjentów z rakiem nerkowokomórkowym. Program lekowy mają także pacjenci z rakiem gruczołu krokowego. Tymczasem pacjenci z nowotworami urotelialnymi są pozbawieni takich możliwości leczenia – podkreślił.

Źródło: www.rynekzdrowia.pl

Pin It on Pinterest