Ekspert mówi o najistotniejszych z punktu widzenia epidemiologicznego nowotworach typowo męskich, ich diagnozowaniu i określaniu stopnia zaawansowania.
– W każdym z narządów urologicznych może wystąpić co najmniej kilkanaście nowotworów, więc globalnie jest ich ponad sto – mówi ekspert, uropatolog* dr Maciej Kaczorowski.
Dr Maciej Kaczorowski ocenia, że najistotniejszymi z punktu widzenia epidemiologicznego nowotworami typowo męskimi są rak prostaty, jądra i prącia.
– Głównym zadaniem patologów jest opisanie szeregu cech w badanej zmianie, od których zależy rokowanie dla pacjenta. Raport histopatologiczny różni się w zależności od tego, jaki materiał diagnozujemy, tzn. jakiego narządu dotyczy badanie. Jednak w każdym przypadku w raporcie musi się znaleźć określenie typu nowotworu – zaznacza dr Kaczorowski.
– Wbrew pozorom nie jest to krótka lista. W każdym bowiem narządzie może wystąpić co najmniej kilka typów nowotworów, a każdy z nich stanowi odrębną jednostkę histopatologiczną i kliniczną różniącą się rokowaniem i przebiegiem choroby – dodaje.
Wskazał, że specjaliści opisują też szereg cech świadczących o zawansowaniu nowotworu: jak daleko nacieka, jaki jest duży, a w przypadku raka jądra — czy zajmuje jakieś struktury poza nim m.in. powrózek nasienny lub osłonki jądra.
– Oceniamy również wiele cech o znaczeniu prognostycznym, takich jak naciekanie naczyń chłonnych świadczące o potencjale do tworzenia przerzutów w węzłach chłonnych. Sprawdzamy, jak szybko komórki nowotworowe się dzielą i czy w badanym materiale występują ogniska martwicy. W zależności od typu nowotworu mamy całą listę cech, które musimy ocenić, aby raport był jak najbardziej pełny i mógł posłużyć klinicystom do leczenia pacjenta – mówi uropatolog.
*Uropatologia to nieoficjalna podspecjalizacja patomorfologii, która zajmuje się patologiami — w dużej mierze nowotworami, choć nie tylko — układu moczowego i płciowego. W sferze zainteresowania uropatologa są zatem zmiany w obrębie: nerki, moczowodu, pęcherza, cewki moczowej, a u mężczyzn także prostaty, jądra i prącia.
Czytaj więcej: www.medonet.pl