Męskie nowotwory na początku nie bolą

Lekarze apelują, zwłaszcza do mężczyzn po 50. roku życia, by nie zaniedbywali profilaktyki, nawet jeśli nie mają żadnych objawów. – Nadal pokutuje mit, że skoro nic nie boli, to nie trzeba iść do lekarza – zaznacza dr Andrzej Kupilas urolog ze Szpitala Miejskiego nr 4 w Gliwicach, mówiąc o nowotworach jądra i prostaty.

Mężczyźni po 50 potrzebują profilaktyki

Ordynator Oddziału Urologii i Urologii Onkologicznej Szpitala Miejskiego nr 4 w Gliwicach dr Andrzej Kupilas uważa, że obchodzony 4 lutego Dzień Walki z Rakiem powinien być też dniem walki z mitami. Podobnie jak inni lekarze, od lat zmaga się z fałszywym przekonaniem, że skoro nic nie boli, nie trzeba iść do lekarza.

– Od początku kariery zawodowej spotykam się z tym mitem, na szczęście z roku na rok jest on coraz rzadziej wyrażany przez pacjentów, aczkolwiek niestety wciąż tak jest. Widać to u mężczyzn, którzy przyprowadzani są przez swoje żony czy partnerki – wskazał.

Jeśli chodzi o onkologię urologiczną – mówił ordynator – lekarze apelują, zwłaszcza do mężczyzn po 50. roku życia, by nie zaniedbywali profilaktyki, zwłaszcza raka prostaty.

Na coroczne badanie poziomu PSA wraz z badaniem palpacyjnym gruczołu krokowego powinien się zgłaszać każdy mężczyzna po 50. roku życia. PSA (ang. Prostate Specific Antygen), to swoisty antygen prostaty. Jego poziom  jest jednym z markerów przerostu prostaty. Badanie PSA służy do wykrywania raka prostaty, nawet we wczesnym stadium.

Badania są konieczne nawet, gdy nie ma objawów

Rak prostaty jest największą plagą, jeśli chodzi o nowotwory w urologii. Jeśli chodzi o zachorowalność u mężczyzn po 50. roku życia znajduje się na pierwszym miejscu – podkreślił dr Kupilas.

Lekarz zaznaczył, że nie można zapominać o innych nowotworach układu moczowego: pęcherza, nerki oraz jądra, w przypadku którego szczyt zachorowań przypada na okres pomiędzy 25. a 35. rokiem życia. Specjaliści zwracają uwagę młodym mężczyznom, jak ważne jest samobadanie jąder.

Minusem tych nowotworów, które są rzadsze w urologii, jest brak badań przesiewowych, jak ma to miejsce w przypadku raka prostaty, sutka czy szyjki macicy, w zawiązku z tym te nowotwory nie zawsze są na czas wykrywane – zaznaczył dr Kupilas.

To jest rzecz, nad którą trzeba się pochylić. Trzeba moim zdaniem prowadzić szeroko zakrojone akcje uświadamiające, żeby pacjenci zgłaszali się na badania profilaktyczne, nawet jeśli nie mają objawów – kiedy już przychodzi ten czas, gdy powinniśmy sobie zrobić USG czy badania profilaktyczne krwi – apeluje ordynator.

Źródło: www.rynekzdrowia.pl

Pin It on Pinterest