Rak prostaty to w tej chwili najczęstszy nowotwór mężczyzn, który występuje częściej niż np. rak płuca czy rak jelita grubego. Wiek jest czynnikiem ryzyka zachorowania na ten nowotwór. Drugi czynnik ryzyka to genetyka – mówił podczas VIII Forum Wyzwań Zdrowotnych w Katowicach dr n. med. Paweł Salwa.
– Jeżeli nasz tak zwany męski przodek, ojciec, dziadek, stryj zachorował na raka prostaty, to moje indywidualne ryzyko zachorowania jest wielokrotnie większe, niż gdybym takiego przodka nie miał. Czyli widzimy, że w takiej sytuacji nie mamy możliwości wpłynięcia na zachorowanie. Nie ma możliwości zapobiegnięcia rakowi prostaty – mówił dr Paweł Salwa.
Podkreślał również istotną rolę profilaktyki. – Rak prostaty jest świetnie wyleczalny, jeśli go wykryjemy na odpowiednim etapie, najlepiej na wczesnym albo chociaż średnim – tłumaczył.
Doktor Paweł Salwa wykonuje operacje prostatektomii w asyście robota Da Vinci. W tym temacie podkreślał z kolei, że niezwykle ważne jest tutaj doświadczenie chirurga. – Operacje usunięcia prostaty alternatywnymi, starszymi metodami nazbyt często kończyły się trwałym nietrzymaniem moczu. (…) To leczenie było okupione dużymi stratami w jakości życia. A da Vinci daje tutaj gigantyczne przewagi, ale warunkiem jest doświadczenie chirurga, bo metoda jest dosyć trudna.
Źródło: Dr Paweł Salwa: „Możemy mówić o epidemii raka prostaty”, Dziennik Gazeta Prawna