Wielochorobowość a rak prostaty

prostata

Znacząca część pacjentów z rozpoznanym rakiem gruczołu krokowego choruje na trzy i więcej choroby współistniejące związane z układem sercowo-naczyniowym. Ponadto w tej grupie chorych nierzadkie są także choroby zwyrodnieniowe stawów i reumatyczne, cukrzyca, POChP, choroby zapalne jelit i niealkoholowa stłuszczeniowa choroba wątroby. Leczenie pacjentów o tak złożonym profilu klinicznym powinno być więc maksymalnie spersonalizowane, to znaczy uwzględniać indywidualną sytuację chorego – zwraca uwagę dr Karolina Kruk, onkolog kliniczny z Oddziału Onkologii Klinicznej Szpitala Specjalistycznego Ludwika Rydygiera w Krakowie.

Nie tylko rak

Ryzyko zachorowania na raka prostaty wzrasta wraz z wiekiem – statystycznie najczęściej chorują mężczyźni w podeszłym wieku. Z racji samego faktu zaawansowanego wieku mężczyźni z rakiem prostaty chorują zatem także na inne schorzenia – często nawet trzy i więcej. Najczęściej są to choroby zwyrodnieniowe stawów i reumatyczne, cukrzyca, POChP, choroby zapalne jelit i niealkoholowa stłuszczeniowa choroba wątroby.

Największym wyzwaniem są jednak obciążenia kardiologiczne. Według badań nawet dwie trzecie mężczyzn z rakiem gruczołu krokowego ma wysokie ryzyko sercowo-naczyniowe, co jest związane między innymi z: nadciśnieniem tętniczym, chorobą niedokrwienną serca, przewlekłą niewydolnością serca, czy też zaburzeniami rytmu serca (najczęściej migotaniem przedsionków). Dr Karolina Kruk przyznaje: pacjenci z rakiem prostaty to grupa chorych o specyficznych uwarunkowaniach i potrzebach.

Złożona terapia

Pacjenci z rozpoznanym rakiem gruczołu krokowego i nierzadko licznymi schorzeniami współistniejącymi z racji swoich różnorodnych chorób stosują jednoczasowo nawet kilkanaście-kilkadziesiąt leków, które mogą wchodzić w groźne interakcje. Na dobór, przebieg i skuteczność leczenia wpływają zatem zarówno same schorzenia, jak i stosowane w ich terapii preparaty. Wyzwaniem dla nas jako onkologów klinicznych bywa optymalne leczenie raka prostaty – optymalne to jest uwzględniające nie tylko jedno schorzenie (raka gruczołu krokowego), ale cały różnorodny profil kliniczny pacjenta. W takim sensie terapia raka prostaty musi być spersonalizowana – wyjaśnia specjalistka i dodaje: – Na przestrzeni ostatnich lat prowadzono wiele badań dotyczących wielochorobowości w różnych nowotworach i tym, jak wpływa ona na konkretne leczenie onkologiczne. Okazało się, że pacjenci onkologiczni, którzy mają choroby współistniejące, osiągają gorsze wyniki leczenia. Co więcej, mają wyższe ryzyko zgonu z powodu choroby nowotworowej a ryzyko to jest wprost proporcjonalne do tego, ile chorób współistniejących ma pacjent. Ponadto, pacjenci z licznymi chorobami współistniejącymi mają zwiększone ryzyko toksyczności leczenia onkologicznego – i tym samym zwiększone ryzyko hospitalizacji związanej z chemioterapią. W pewnym badaniu okazało się, że dla pacjentek z rakiem piersi, które otrzymują uzupełniającą chemioterapię, ryzyko toksyczności zależało bardziej od tego, jakie i ile chorób współistniejących ma dana chora niż od jej wieku. Czyli, jeżeli pacjentka miała na przykład lat 80, ale była w ogólnie dobrej formie, miała na przykład jedynie niewielkie nadciśnienie, to miała mniejsze ryzyko hospitalizacji i większą skuteczność leczenia niż chora w wieku lat 60, ale obarczona czterema-pięcioma poważnymi chorobami współistniejącymi. Analogiczne zależności obserwujemy w raku prostaty. Stąd dziś patrzymy nie tyle na wiek pacjenta, co na jego stan ogólny, w tym także ewentualną wielochorobowość.

Wyzwania w doborze leczenia onkologicznego

Nie zawsze wiadomo, czy poszczególne symptomy są objawem innych zdiagnozowanych schorzeń, przerzutów nowotworowych, a może działań niepożądanych którejś z terapii. Jest to ogromne wyzwanie dla klinicystów.

Zgłaszany przez pacjenta ból w obrębie kręgosłupa to efekt stanów zwyrodnieniowych kości czy może objaw przerzutu nowotworu? Odpowiedź nie zawsze jest oczywista. Inne wyzwanie: czy jeśli do, powiedzmy, kilkunastu stosowanych już przez pacjenta leków dołożymy, dla przykładu, tabletki na prostatę, lek przeciwbólowy, lek na zaparcia lub biegunki, to czy nie spowodujemy zachwiania i pogorszenia kontroli do tej pory występujących chorób? W przypadku raka prostaty obawiamy się na przykład pogorszenia kontroli glikemii (którą może spowodować leczenie sterydowe), nasilenia niewydolności krążenia, nasilenia bądź wywołania osteoporozy. To poważne wyzwania, o których musimy pamiętać, dobierając leczenie onkologiczne. W grupie pacjentów z rakiem gruczołu krokowego, często o bardzo zróżnicowanym profilu klinicznym, leczenie nowotworu bywa doprawdy „najprostsze”. Tym bardziej, że aktualna wiedza medyczna pozwala na coraz skuteczniejszą kontrolę choroby – zaznacza dr Karolina Kruk.

Potrzeba lepszego dostępu do personalizacji leczenia

13 lutego b.r. eksperci spotkali się podczas debaty organizowanej przez Polskie Towarzystwo Onkologiczne pt. „Onkologia – Wspólna Sprawa”. Wśród omawianych zagadnień pojawił się temat personalizacji terapii raka prostaty. Eksperci zgodnie uznali, że choć dostęp do terapii raka prostaty z roku na rok jest coraz lepszy, potrzebna jest jednak dostępność leczenia uwzględniającego wysoką skuteczność przy niskim profilu toksyczności działania, co w przypadku przyjmujących wiele leków pacjentów z rakiem prostaty jest szczególnie istotne:

Leki mają różne działania i różne profile bezpieczeństwa, dlatego to lekarz powinien dobierać odpowiednie leczenie do potrzeb konkretnego pacjenta i mieć dostęp do kilku terapii. Nadal brakuje refundacji nowoczesnych terapii hormonalnych – zaznaczył prof. Paweł Wiechno, kierownik Oddziału Zachowawczego Kliniki Nowotworów Układu Moczowego, Narodowego Instytutu Onkologii – PIB w Warszawie i dodał: – Jeden z bardzo obiecujących i naprawdę najmniej toksycznych nowoczesnych leków hormonalnych w leczeniu wczesnym pacjentów przerzutowych nie jest dla nas dostępny, bo nie jest refundowany, a na pewno byłby szeroko stosowany. Do tego mamy ograniczenia, kiedy możemy zastosować konkretny lek (w ramach programu lekowego).

Dużym ograniczeniem w leczeniu pacjentów z rakiem prostaty jest niewielki dostęp do leczenia hormonowrażliwego raka gruczołu krokowego, zapisy programu lekowego mocno zawężają populację, brakuje też części leków w refundacji – dodał z kolei dr Jakub Kucharz z Kliniki Nowotworów Układu Moczowego NIO-PIB w Warszawie.

Źródło: www.medicalpress.pl

Pin It on Pinterest