Czy w aptece warto mówić o nietrzymaniu moczu?

zdjęcie przedstawiające aptekę

Czy apteka może być dobrym miejscem, by otwarcie mówić o nietrzymaniu moczu? Inkontynencja to problem, z którym mierzą się pacjenci bez względu na wiek. Jakiego wsparcia ze strony farmaceutów mogą oczekiwać osoby, które mają problem z nietrzymaniem moczu? Kiedy powinny zgłosić się po wsparcie do apteki?

Osoby zmagające się z NTM mogę podzielić na dwie grupy. W pierwszej są osoby, które jeszcze nie wiedzą, że mają taki problem – wymagają uświadomienia i skierowania na dalszą diagnostykę. Dla tej grupy farmaceuci są zawodem medycznym, który jako pierwszy może pomóc w identyfikacji problemu. Drugą grupę stanowią pacjenci, którzy mają świadomość problemu, z jakim się mierzą, są zdiagnozowani i leczą się. Dla tej grupy pacjentów, realizujących recepty w danej aptece, farmaceuta może stanowić wsparcie w identyfikacji interakcji lekowych lub w doborze produktów do pielęgnacji skóry – mówi w wywiadzie dla „Kwartalnika NTM” mgr farm. Marta Trafidło, farmaceutka z apteki w Bochni.

– W przypadku chorych, którzy nie mają świadomości swojego zdrowotnego problemu, farmaceuci powinni być szczególnie uważni. Wśród nich są osoby, które pojawiają się często w aptece i kupują suplementy mające regulować lub wspierać pracę układu moczowego. Gdy do mojej apteki trafia taka osoba, to staram się przy drugiej wizycie zainterweniować, sugerując udanie się z problemem do lekarza i tłumacząc, że przyjmowanie produktów dostępnych bez recepty, w dłuższej perspektywie, może opóźnić diagnostykę i prawidłowe rozpoznanie – kontynuuje.

W moim odczuciu błędem systemowym jest to, że farmaceuta w aptece nie ma możliwości bezpośredniego wystawienia pacjentowi e-skierowania do lekarza. Moim zdaniem zasadnym byłoby danie farmaceutom możliwości przekierowywania pacjenta bezpośrednio do lekarza z poziomu apteki lub gabinetu farmaceuty. W swojej karierze miałam kilku pacjentów, którzy po mojej rekomendacji trafili do lekarza, który postawił im diagnozę i zlecił terapię – podkreśla farmaceutka i dodaje: – W przypadku pacjentów już zdiagnozowanych, farmaceuci mogą stanowić pierwszą pomoc w sytuacji pojawienia się działań niepożądanych danej terapii. Możemy również wyłapać moment, kiedy na przykład terapia nie przynosi efektów oczekiwanych przez pacjenta, a także klinicystę.

W rozmowie farmaceutka zauważa, że Polacy niechętnie rozmawiają o swoich problemach intymnych a nietrzymanie moczu dla wielu nadal pozostaje tematem tabu. Ekspertka podkreśla, że zaledwie 25 % osób szuka pomocy w gabinetach lekarzy. Okazuje się jednak, że farmaceuci znajdują się w czołówce rankingu zawodów zaufania społecznego, dzięki czemu pacjenci chętniej dzielą się z nimi swoimi problemami – również tymi związanymi z inkontynencją. – Nieraz, w sytuacji pojawienia się u moich pacjentów krępujących objawów, zdarzało mi się być ich pośrednikiem w kontakcie z lekarzem. Byłam proszona o polecenie lekarza zajmującego się problemem nietrzymania moczu, czy wręcz pacjent pytał mnie o możliwość zaanonsowania go do danego specjalisty, by łatwiej było mu przełamać wstyd i skrępowanie objawami, z jakimi miał się pojawić w gabinecie. Jestem przekonana, że taka współpraca ma głęboki sens i jest efektywna – mówi Marta Trafidło.

Pełna treść artykułu: www.ntm.pl

Pin It on Pinterest