Interpelacja: Badania profilaktyczne mężczyzn

Osoba podpisująca pismo piórem

Posłanka Marcelina Zawisza (Koło Poselskie Razem) skierowała interpelację do minister zdrowia w sprawie badań profilaktycznych mężczyzn.

Posłanka w piśmie zaznacza, że polska ochrona zdrowia może poszczycić się bogatym doświadczeniem w organizowaniu akcji profilaktycznych skierowanych do kobiet, takich jak „Zbadaj piersi – mammobus przyjedzie do Ciebie”. Podkreśla również, że dzięki szeroko zakrojonej skali tej kampanii słowo „mammobus” na stałe weszło do codziennego języka, a Polki zyskały nie tylko łatwiejszy dostęp do badań, lecz także dodatkową motywację do regularnej troski o swoje zdrowie.

Niestety, w przypadku profilaktyki chorób nowotworowych u mężczyzn brakuje podobnych, systemowych programów rządowych. W odpowiedzi na interpelację nr 6674 wskazano ogólne działania, takie jak kampanie informacyjne dotyczące nowotworów, promowanie świadomości czy zachęcanie do samobadania. W naszej ocenie są to jednak kroki niewystarczające, aby skutecznie zmotywować mężczyzn do badań jąder (w grupie wiekowej 20-40 lat) oraz oznaczeń poziomu PSA (dla mężczyzn powyżej 40. roku życia) – czytamy w interpelacji.

– Dowodem na skuteczność i popularność akcji wyjazdowych w profilaktyce nowotworowej jest chociażby ogromne zainteresowanie mammobusami. Niestety, obowiązki w zakresie profilaktyki nowotworowej u mężczyzn, które powinny być realizowane przez publiczną ochronę zdrowia, są obecnie w dużej mierze przejmowane przez organizacje społeczne. To fundacje podejmują kluczowe działania edukacyjne i profilaktyczne. Przykładem jest projekt „Mosznowładcy”, który umożliwia mężczyznom wykonanie badań USG jąder oraz oznaczenie poziomu PSA w miejscach publicznych, takich jak galerie handlowe. W 2024 roku w ramach tej inicjatywy przebadano 9039 mężczyzn, co jasno pokazuje ogromne zapotrzebowanie na tego typu działania – wskazuje posłanka.

Marcelina Zawisza podkreśla również, że państwo nie zapewnia porównywalnej promocji ani równie łatwego dostępu do badań przesiewowych dla mężczyzn, którzy również są narażeni na groźne nowotwory, takie jak rak prostaty czy rak jąder. Brakuje rozwiązań analogicznych do mammobusów, takich jak „androbusy”, które mogłyby docierać do mężczyzn z mniejszych miejscowości, w szczególności tych z ograniczonym dostępem do specjalistycznych usług medycznych. Takie mobilne punkty badań mogłyby jednocześnie pełnić funkcję edukacyjną, zapewniając mężczyznom możliwość zasięgnięcia opinii medycznej, otrzymania ulotek informacyjnych czy numerów telefonów zaufania.

– Podczas rozmów ze stroną społeczną często pojawiają się głosy: „Gdybym tylko miał okazję, to bym się zbadał. Ale wie Pan/Pani, jaki to cud, żeby dostać się do urologa?”. Problem ten jest szczególnie widoczny w kontekście dostępności wizyt u specjalistów. Obecnie średni czas oczekiwania na wizytę u ginekologa wynosi 34 dni, a w najdłuższych przypadkach – 50 dni. Tymczasem na wizytę u urologa średni czas oczekiwania jest niemal trzykrotnie dłuższy i wynosi 92 dni. W niektórych regionach sytuacja wygląda jeszcze gorzej – pacjenci muszą czekać nawet 272 dni, co oznacza, że czas oczekiwania na wizytę u urologa jest ponad pięciokrotnie dłuższy niż u ginekologa.

Posłanka w interpelacji zwróciła się do ministra zdrowia z prośbą o odpowiedź na następujące pytania:

  1. Akcja „Zbadaj piersi – mammobus przyjedzie do Ciebie” od wielu lat stanowi jeden z kluczowych projektów systemu ochrony zdrowia. W związku z tym prosimy o przedstawienie szacunkowych rocznych kosztów jej realizacji oraz szczegółowych danych finansowych za ostatnie pięć lat.
  2. Jakie działania są obecnie podejmowane przez Ministerstwo Zdrowia w celu stworzenia analogicznego programu profilaktycznego skierowanego do mężczyzn, tj. androbusów?

Źródło: www.sejm.gov.pl

Pin It on Pinterest

Osoba podpisująca pismo piórem
undefined
undefined
undefined