„UroConti”, w piśmie do redaktora naczelnego Rynku Zdrowia odniosło się do wypowiedzi S. Maćkowiaka, Prezesa FPP, wygłoszonych podczas Kongresu Wyzwań Zdrowotnych Health Challenges Congress (HCC) w Katowicach 9 marca 2017 r.
Podczas dyskusji dotyczącej zmiany ustawy o refundacji wyrobów medycznych, p. Stanisław Maćkowiak powołał się na rzekome opinie Stowarzyszenia Osób z NTM „UroConti”, dotyczące obowiązujących cen środków absorpcyjnych w refundacji oraz na wolnym rynku. W swoich wypowiedziach, p. Stanisław Maćkowiak dwukrotnie powołał się na Stowarzyszenie „UroConti” twierdząc, że ceny za środki absorpcyjne w refundacji są zawyżane, tymczasem w wolnej sprzedaży – na przykład w supermarketach – można je zakupić w dużo niższych cenach. Tym samym, nowelizacja ustawy ma za zadanie ukrócić „nieprawidłowości w finansowaniu” między innymi tej grupy wyrobów medycznych, jakimi są środki absorpcyjne. UroCobnti podkreśla, że wielokrotnie wygłaszało dokładnie przeciwny pogląd w tej sprawie.
Żeby zrozumieć kontekst tego zdarzenia należy cofnąć się do ubiegłego roku, kiedy to Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Zdrowia, p. Krzysztof Łanda, wypowiedział się na łamach kilku mediów (m.in. Czy na pieluchomajtkach można oszczędzić miliony złotych? Tak! – czasopismo „Menedżer Zdrowia”, 1 marca 2016, oraz MZ: Będzie ustawa o wyrobach medycznych – portal medexpress.pl, 23 marca 2016) zauważając między innymi, że Narodowy Fundusz Zdrowia płaci za niektóre pieluchomajtki nawet dziesięć złotych, gdy w supermarketach sztukę można dostać za dwa lub trzy złote („Menedżer Zdrowia”). W innych wypowiedziach obniżył cenę pieluchomajtki w supermarketach nawet do 60 gr. Takie informacje nie mogły zostać nie zauważone przez naszych członków, którzy zaczęli dopytywać się, ile jest w tym prawdy, a ile polityki. W efekcie Zarząd Główny naszego stowarzyszenia nie mogąc potwierdzić tych „rewelacji”, podjął decyzję o skierowaniu do p. wiceministra Łandy pisma w którym Stowarzyszenie poprosiło o wskazanie miejsc, w których można nabyć środki absorpcyjne poza refundacją w tak niskiej cenie, jak 60 groszy za sztukę. Niestety do tej pory nie otrzymaliśmy odpowiedzi na to zapytanie, co tłumaczymy sobie tym, że Pan Minister nie ma wiedzy na temat istnienia tego typu miejsc. Podobnie rzecz się ma ze środkami absorpcyjnymi sprzedawanymi rzekomo w ramach refundacji nawet po 10 zł za sztukę. Żaden z członków UroConti nigdy nie sygnalizował o takim procederze w jakimkolwiek regionie Polski. Co więcej aktualne zasady refundacji w praktyce wykluczają taką możliwość, gdyż limit cenowy na 1 sztukę wynosi tylko 1,5 zł przy 70% refundacji lub 1,28 zł przy 100% refundacji (pacjenci onkologiczni). Co ważne, miesięczny limit nie może przekroczyć 60 szt. a kryterium chorobowe de facto wyklucza większość osób cierpiących w Polsce na to schorzenie (m.in. osoby z wysiłkowym NTM). Mając na uwadze aktualne realia, gdzie ceny w supermarketach są zazwyczaj wyższe niż te w refundacji, Stowarzyszenie nie wyobraża sobie dalszych oszczędności, o których mówił p. Maćkowiak podczas kongresu.
Przytoczone powyżej wypowiedzi nie są jedyną próbą dezinformacji opinii publicznej w ostatnim czasie. Anna Sarbak odniosła się również do artykułu „Kraków: pionierska w Polsce operacja neuromodulacji pęcherza moczowego”, opublikowanego na stronie internetowej www.rynekzdrowia.pl 7 marca br. W artykule znajduje się informacja, że w Krakowie u trzech pacjentów wykonana została pionierska operacja neuromodulacji pęcherza moczowego. Są to informacje nieznajdujące potwierdzenia w rzeczywistości. Pierwsze w Polsce wszczepienie neuromodulatora nerwów krzyżowych miało miejsce już w 2011 r., w Klinice Urologii Ogólnej, Onkologicznej i Czynnościowej Szpitala Klinicznego Dzieciątka Jezus na ul. Lindleya w Warszawie. Kolejny zabieg wszczepienia neuromodulatora miał miejsce z kolei w roku 2014, w Collegium Medicum im. Ludwika Rydygiera w Bydgoszczy. Pokazową operację w Bydgoszczy przeprowadzili prof. Zbigniew Wolski oraz prof. Jerzy Gajewski z Kanady. Następnie podobny zabieg wykonali jeszcze neurochirurdzy we Wrocławiu.
Neuromodulacja pęcherza moczowego jest dla UroConti bardzo ważną terapią dedykowaną osobom z najcięższymi postaciami NTM, o wpisanie której do katalogu świadczeń gwarantowanych nasze stowarzyszenie zabiega już siódmy rok (wniosek złożony w ramach tzw. ustawy koszykowej na początku 2011 r.) Niestety mimo pozytywnej rekomendacji Prezesa Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji z września 2014 r., ta skuteczna i bezpieczna procedura, przeznaczona dla pacjentów z ciężkimi postaciami NTM, wciąż nie została udostępniona w ramach refundacji.
Ponadto, w artykule zawarta została informacja, że zabieg przeprowadzony w Krakowie w styczniu br. został wykonany przez specjalistów uroginekologów. W Polsce nie istnieje specjalizacja o nazwie „uroginekolog”, a lekarze używający tego określenia posługują się nazwą bez jakichkolwiek zaświadczeń, dyplomów czy też certyfikatów uprawniających ich do tego tytułu. Wnioski w sprawie utworzenia nadspecjalizacji uroginekologicznej były przed kilkoma laty składane przez Polskie Towarzystwo Ginekologiczne. Nie zostały jednak rozpatrzone przez Ministra Zdrowia pozytywnie.