List do prezesa FPP

Stowarzyszenie „UroConti” wystosowało do Prezesa Federacji Pacjentów Polskich Stanisława Maćkowiaka pismo.

Nawiązując do jego wypowiedzi wygłoszonych podczas Kongresu Wyzwań Zdrowotnych Health Challenges Congress (HCC) w Katowicach 9 marca br., w ramach sesji inauguracyjnej oraz sesji „Wyroby medyczne”, UroConti zwróciło się z uprzejmą prośbą o niepowielanie informacji, które nie mają potwierdzenia w rzeczywistości.

Podczas wyżej wymienionych sesji, w ramach dyskusji dotyczącej reformy ustawy o wyrobach medycznych, Prezes Maćkowiak powołał się na rzekome opinie Stowarzyszenia Osób z NTM „UroConti”, dotyczące obowiązujących cen środków absorpcyjnych (pieluchomajtki, majtki chłonne, wkłady urologiczne i pieluchy anatomiczne) w refundacji oraz na wolnym rynku, w kontekście dyskusji o planowanych zmianach w systemie refundacji wyrobów medycznych. W swoich wypowiedziach, pan Maćkowiak zauważył , że Stowarzyszenie „UroConti” publicznie wygłasza pogląd, jakoby ceny za środki absorpcyjne w refundacji są zawyżane, tymczasem w wolnej sprzedaży – na przykład w supermarketach – można je zakupić w dużo niższych cenach. Tym samym, nowa ustawa ma za zadanie ukrócić „nieprawidłowości w finansowaniu” między innymi tej grupy wyrobów medycznych, jakimi są środki absorpcyjne. UroConti podkreśla, że wielokrotnie wygłaszało dokładnie przeciwny pogląd.

W kwietniu zeszłego roku Stowarzyszenie UroConti skierowało pismo do Podsekretarza Stanu w Ministerstwie Zdrowia, Krzysztofa Łandy, który w kilku wypowiedziach na łamach mediów (m.in. Czy na pieluchomajtkach można oszczędzić miliony złotych? Tak! – czasopismo „Menedżer Zdrowia”, 1 marca 2016, oraz MZ: Będzie ustawa o wyrobach medycznych – portal medexpress.pl, 23 marca 2016) zauważył między innymi, że Narodowy Fundusz Zdrowia płaci za niektóre pieluchomajtki nawet dziesięć złotych, gdy w supermarketach sztukę można dostać za dwa lub trzy złote („Menedżer Zdrowia”). W wyżej wymienionej korespondencji, Stowarzyszenie poprosiło Pana Ministra o wskazanie miejsc, w których można nabyć środki absorpcyjne poza refundacją w tak niskiej cenie, jak 60 groszy za sztukę, co spotkałoby się z zainteresowaniem naszych członków, zmuszonych do zakupu środków poza refundacją ze względu na restrykcyjne limity. Niestety do tej pory nie nadeszła odpowiedź, co tłumaczyć należy sobie tym, że Pan Minister nie ma wiedzy na temat istnienia tego typu miejsc. Podobnie rzecz się ma z środkami absorpcyjnymi sprzedawanymi rzekomo w ramach refundacji nawet po 10 zł za sztukę. Żaden z członków UroConti nigdy nie sygnalizował nam o takim procederze.

Biorąc pod uwagę powyższe, prezes Anna Sarbak zwróciła się do pana Maćkowiaka o potwierdzanie informacji, które Pan prezes zamierza głosić w przyszłości, powołując się na stowarzyszenie UroConti. Stowarzyszenie ma nadzieję, że tego typu incydent nie będzie miał więcej miejsca.

Pin It on Pinterest