Niedofinansowana urologia

Na portalu www.zdrowie.wprost.pl ukazał się wywiad A. Fedorczuk z dr hab. A. Antoniewiczem na temat dostępu polskich pacjentów z rakiem prostaty do terapii lekowych na tle sytuacji w Europie.

Rak gruczołu krokowego stnowi ok. 20 proc. wszystkich nowotworów złośliwych i odpowiada za ok. 10 proc. zgonów u mężczyzn. Zachorowalność rośnie z wiekiem i wzrasta w ostatnich latach, ale jest ona w Polsce niższa niż w Europie Zachodniej. Co roku odnotowujemy w kraju ok. 14,5 tys. nowych przypadków nowotworu złośliwego prostaty. Prawdopodobieństwo przeżycia pięcioletniego w chwili rozpoznania przekracza 75 proc. Co roku z powodu raka stercza umiera ok. 6 tys. mężczyzn, w większości po 75. roku życia. Rak we wczesnej fazie rozwoju jest całkowicie wyleczalny. Warto zatem zalecać mężczyznom po 45. roku życia poddawanie się raz w roku profilaktycznemu badaniu prostaty przez urologa wraz z oznaczeniem stężenia PSA we krwi.

Rozpoznawaniem, oceną stopnia zaawansowania, wyborem strategii terapeutycznej i nadzorem nad przebiegiem leczenia chorych na raka gruczołu krokowego zajmuje się urolog, tj. specjalista w zakresie leczenia chorób układu moczowo-płciowego. Podstawą rozpoznania jest biopsja prostaty, a zasadniczym sposobem trwałej eliminacji nowotworu jest leczenie chirurgiczne. W Polsce wykonywanych jest ok. 4 tys. operacji radykalnego wycięcia gruczołu krokowego z powodu raka, z czego blisko ok. 40 proc. metodą laparoskopową. Chorzy, którzy nie kwalifikują się do operacji z przyczyn medycznych lub nie wyrażają zgody na leczenie chirurgiczne, powinni być kierowani do radioterapii. W Polsce szacunkowo tą metodą leczonych jest ok. 6 tys. chorych rocznie. Koszt radioterapii ponad dwukrotnie przewyższa koszt leczenia chirurgicznego.
Wedle danych NFZ za rok 2015, wydatki państwa na programy lekowe na raka prostaty wyniosły tylko 30 mln zł. Chorzy na raka stercza w Polsce mają zapewniony dostęp do hormonoterapii stosowanej w zaawansowanym raku gruczołu krokowego w postaci antyandrogenów, analogów i antagonistów LhRh, sterydów i bisfosfonianów. W ostatnich latach pojawiły się na świecie nowe leki, które mają znaczenie w końcowej fazie życia chorego i zmierzają do spowolnienia progresji choroby przerzutowej. Zastosowanie mają: enzalutamid, rad 223, kabazitaxel i sipuleucel-T. Efekt działania większości z nich polega na wydłużeniu przeżycia ogólnego o trzy-cztery miesiące w okresie dwóch-czterech lat leczenia.

Źródło: www.zdrowie.wprost.pl

Pin It on Pinterest