Maciej Miłkowski, odpowiedzialny w Ministerstwie Zdrowia za kwestie polityki lekowej i refundacje wyrobów medycznych, przyznaje w rozmowie z portalem „Co w zdrowiu”, że prace nad finalną wersją rozporządzenia w sprawie wyrobów medycznych wydawanych na zlecenie nadal trwają. Pacjenci czekają na zmiany.
Chociaż rozporządzenie miało wejść w życie od 1 lipca, wciąż brakuje wniosków z konsultacji publicznych. Do opublikowanego na początku kwietnia projektu nowelizacji rozporządzenia napłynęło bardzo wiele uwag, a departament zajmujący się dokumentem nadal nie zakończył ich analizy.
– W związku z tym nie przedstawiono mi wniosków. Mam nadzieję, że wydarzy się to na dniach, bo zmiany są bardzo pilne, szczególnie w kontekście wcześniej przeprowadzanych uwag. NFZ – jako płatnik – już wcześniej mówił, że będzie musiał trochę zmienić system informatyczny i nie będzie w stanie zrobić tego bardzo szybko. Dlatego też myślę, że na zmianę tę potrzeba będzie Narodowemu Funduszowi Zdrowia około miesiąca. Bardzo mi przykro mówić, że znowu nie dotrzymałem terminu, ale będę się starał by rozporządzenie było opublikowane w czerwcu wraz z datą wejścia. Wówczas pozostanie jedynie czekać na faktyczne jego uruchomienie – przyznał w rozmowie z redakcją portalu „Co w zdrowiu” Maciej Miłkowski.
Wiceminister Zdrowia nie wykluczył również zmian w stosunku do przedstawionego projektu – bardzo istotne będą zdaniem Miłkowskiego uwagi, jakie napłynęły do wyrobów chłonnych. – Nowe grupy były uzgodnione z rynkiem i towarzystwami. Najważniejsze, że limity zostały bardzo mocno podwyższone, bo tutaj od samego początku nie było żadnych ruchów w zakresie podstawy limitu. Poza wyrobami chłonnymi dla dzieci, to właściwie dla dorosłych nie było takich cen, to nie nadążało za ich wzrostem u producentów i w sklepach. Sądzę, ze ta zmiana będzie bardzo pozytywnie oceniona – wskazał wiceminister. Dodał również, że ważną i oczekiwaną zmianą będzie dodanie dwóch dodatkowych grup cewników pozwalających na refundację cewniki hydrofilowych. Również w przypadku tej zmiany pojawiło się bardzo dużo uwag, ale jak zapewnia Maciej Miłkowski – większość z nich jest co do zasady pozytywnych, ale znalazły się również negatywne, które wiceminister chce wnikliwie przeanalizować.
– Wiele rzeczy w tym rozporządzeniu jest porządkujących, ułatwiających pacjentom finansowanie wyrobów medycznych, bo wydawaliśmy czasami indywidualne zgody, pytaliśmy także konsultantów krajowych. Większość tych kwestii była przez ostatnie lata niedookreślona i wymagała uporządkowania w tym rozporządzeniu. Mam nadzieję, że w najbliższym czasie zaczniemy rozmawiać z Rządowym Centrum Legislacji o ostatecznym kształcie tego aktu i zostanie on podpisany jak najszybciej – przekonywał wiceminister zdrowia.
Źródło: www.cowzdrowiu.pl