W Polsce rośnie zapotrzebowanie na fizjoterapię, bo rośnie świadomość obywateli. Zdaniem prof. Macieja Krawczyka Polska wciąż jest daleko w tyle z innymi krajami, jeśli chodzi o systemowe rozwiązania i dostępność rehabilitacji dla obywateli.
Rehabilitacja wciąż mało dostępna
– Daleko nam jeszcze do krajów rozwiniętych takich jak Niemcy, Szwecja, Dania, Holandia, Belgia, Francja, a nawet Hiszpania czy Włochy, dlatego, że większość rehabilitacji w Polsce to niestety rynek usług komercyjnych. Niewielką część rehabilitacji w Polsce finansuje Narodowy Fundusz Zdrowia – powiedział PAP prof. Maciej Krawczyk.
– 75 procent usług rehabilitacyjnych w Polsce to usługi płatne, czyli rynek komercyjny, który rozwija się świetnie z punktu widzenia usługodawców. Natomiast nie jest to propacjenckie. Takie rozwiązanie nie jest typowe dla bogatej, rozwiniętej Europy, gdzie większość takich usług jest refundowana – dodał.
– W Polsce rośnie zapotrzebowanie na fizjoterapię, bo świadomość obywateli rośnie. Ludzie chcą być zdrowi, chcą dłużej być aktywni, chcą mieć lepszą jakość życia. Wiele zdrowych osób przychodzi do fizjoterapeuty zapytać, czy na pewno są zdrowi – dodał.
Prof. Krawczyk zaznaczył, że brak ruchu jest przyczyną ponad 63 proc. wszystkich chorób.
Kiedy do fizjoterapeuty?
Objawami, które powinny nas skłonić do wizyty u fizjoterapeuty, są przede wszystkim: zwiększona męczliwość, otyłość, bóle kręgosłupa, skrzywienie kręgosłupa, choroby cywilizacyjne tj. cukrzyca, zawał serca, udar mózgu, a także przebycie zapalenia płuc. – Każdy powinien mieć fizjoterapeutę domowego, który mógłby rozwiać czasami wątpliwości, które wiele osób ma – stwierdził profesor Krawczyk.
Obecnie fizjoterapię stosuje się w wielu dziedzinach m.in. przy bólach głowy (migreny) oraz problemach z nietrzymaniem moczu. Około trzech milionów Polek ma problemy z kontrolą oddawania moczu. – Fizjoterapia w 75 procentach przypadków nietrzymania moczu jest bardzo skuteczną formą leczenia i wspomagania. Zaledwie około 25 procent osób leczy się farmakologicznie bądź zabiegowo – poinformował.
Profilaktyka w postaci ruchu zmniejsza liczbę występowania chorób cywilizacyjnych. – Przede wszystkim zmniejsza liczbę nowotworów. Ruch, poza żywieniem, stanowi jedną z podstawowych form zapobiegania właściwie wszystkim nowotworom, a także zapobiega chorobom układu krążenia i układu oddechowego.
Zgodnie z zaleceniami Światowej Organizacji Zdrowia, każdego dnia powinniśmy ruszać się przynajmniej przez godzinę.
– Musimy głęboko oddychać w ciągu dnia, pocić się, mieć zadyszkę. To jest ten poziom wysiłku, który jest nam codziennie potrzebny i który powoduje, że nie potrafimy mówić pełnymi zdaniami, bo musimy nabierać powietrza – podsumował profesor Krawczyk.
Źródło: www.ntm.pl