Pierwszą w Polsce operację wszczepienia opartego w pełni na elektronice, hydraulicznego zwieracza cewki moczowej przeprowadził w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie zespół pod kierownictwem prof. Piotra Chłosty – poinformował w czwartek Uniwersytet Jagielloński. Zabieg przeprowadzono w ramach trwającego badania klinicznego. Technologia na razie jest adresowana wyłącznie do mężczyzn mających problem z nietrzymaniem moczu.
– Bezwiedne gubienie moczu u kobiet i mężczyzn jest jednym z najpoważniejszych problemów społecznych i powoduje istotne kalectwo. Trzeba go rozpatrywać w trzech kategoriach: medycznej, ekonomicznej i psychospołecznej – mówi prof. Piotr Chłosta, kierownik Oddziału Klinicznego Urologii i Urologii Onkologicznej Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie. – Nie ma skutecznych leków na tego typu stany, zwłaszcza na stany, które są związane z całkowitym uszkodzeniem aparatu zwieraczowego. Jedyną stuprocentową opcją u odpowiednio dobranych chorych jest leczenie chirurgiczne. Jedną z takich opcji jest implantowanie zwieracza – dodaje.
Jak działa elektroniczny zwieracz cewki moczowej?
Urządzenie to mechaniczny, hydrauliczny zwieracz całkowicie oparty na elektronice. Powoduje wspomaganie aparatu zwieraczowego, a właściwe całkowicie go zastępuje, stwarzając pełną podstawę do kontroli oddawania moczu, a także napełniania pęcherza moczowego. Zwieracz powstał w ramach badania klinicznego, opartego na polsko-francuskiej współpracy. W jego tworzeniu brali udział specjaliści z krakowskiego szpitala oraz inżynierowie. Na tę chwilę może być stosowany wyłącznie u mężczyzn.
Czy to rozwiązanie będzie powszechnie dostępne dla pacjentów?
Zdaniem prof. Chłosty wszczepienia zwieracza cewki moczowej mogą wejść do powszechnej praktyki już ciągu 2 lat. Na ten moment trwa ostatni faza badań klinicznych. Prof. Chłosta twierdzi, że uzyskiwane dotychczas wyniki napawają optymizmem.
– Nie mam najmniejszej wątpliwości, że urządzenie jest bezpieczne, skuteczne i spełnia wszelkie kryteria postępu urotechnologii. Rewolucji, która już się dokonuje na naszych oczach i, moim zdaniem, jest jedną z większych w dziejach, przejawem dynamiki w rozwoju chirurgii dróg moczowych. Dla urologa jest to piękno i nowe wyzwanie, ale przede wszystkim dla chorych stanowi o skuteczności i bezpieczeństwie, o poprawie jakości życia i wszystkim co jest z tym związane, czyli powrotem do normalnego życia – podsumowuje prof. Piotr Chłosta.
Źródło: www.cowzdrowiu.pl