Ból ma twarz kobiety?

Byliśmy obecni na drugim posiedzeniu Parlamentarnego Zespołu ds. Zdrowia Kobiet, które odbyło się 23 kwietnia. Podczas spotkania specjaliści debatowali na temat bezpieczeństwa leczenia bólu przewlekłego u kobiet. Zaapelowali m.in. o systemowe podejście do terapii bólu przewlekłego i otoczenie kobiet taką samą formą opieki medycznej jak mężczyzn.

Statystyki pokazują, że w naszym kraju 8,5 mln osób zmaga się bólem przewlekłym. 5,1 mln to kobiety! 1,7 mln osób cierpi na ból, który opisują jako tak silny, że nie byliby w stanie wytrzymać większego. Eksperci podczas spotkania zaznaczali, że mamy zaledwie 18 certyfikowanych, wielospecjalistycznych poradni leczenia bólu, w których chorzy mogą dostać właściwą pomoc i opiekę. W efekcie u większości osób ból jest nieleczony lub jest leczony źle.

Ból u kobiet jest lekceważony?

Najlepiej mają leczony ból dobrze wykształceni mężczyźni. Ich dolegliwości nie są lekceważone, a ryzyko powstania bólu przewlekłego jest niewielkie – powiedziała Menedżerowi Zdrowia dr Magdalena Kocot-Kępska z Zakładu Badania i Leczenia Bólu Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie.

Ból przewlekły w Polsce ma twarzy kobiety. Potwierdzają to moje obserwacje z poradni leczenia bólu, gdzie tygodniowo widzę 60-70 pacjentów. Większość z nich to kobiety i to kobiety w wieku podeszłym – mówiła z kolei podczas posiedzenia Parlamentarnego Zespołu ds. Zdrowia Kobiet prezes Polskiego Towarzystwa Badania Bólu dr Magdalena Kocot-Kępska z Zakładu Badania i Leczenia Bólu Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie.

– Najlepiej mają leczony ból dobrze wykształceni mężczyźni. Ich dolegliwości nie są lekceważone, a ryzyko powstania bólu przewlekłego jest niewielkie – powiedziała w „Menedżerze Zdrowia” dr Magdalena Kocot-Kępska z Zakładu Badania i Leczenia Bólu Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie.

Eksperci obecni na debacie w Sejmie mówili, że kobiety są najprawdopodobniej bardziej narażone na powstanie bólu przewlekłego, ponieważ 80 proc. z nich cierpi podczas comiesięcznej menstruacji, są też narażone na ból porodowy. Takie doświadczenia wpływają na uwrażliwienie układu nerwowego. Z wiekiem kobiety zatem stają się bardziej narażone na powstanie bólu przewlekłego.

Jeśli chodzi o leczenie bólu, najgorzej jeśli jest się kobietą, w dodatku w wieku podeszłym i mieszkającą na wsi, wówczas niestety spełnia się wszystkie trzy warunki uznawane za istotne do powstania bólu przewlekłego. Starsze kobiety mieszkające na wsi nie mają absolutnie żadnego dostępu do poradni leczenia bólu. Zgodnie z raportem Najwyższej Izby Kontroli w 70 proc. powiatów w Polsce nie ma możliwości uzyskania bezpłatnej porady w zakresie leczenia bólu – mówiła dr Kocot-Kępska.

Przewlekły ból towarzyszy wielu schorzeniom

Kobiecymi chorobami, którym towarzyszy przewlekły ból, są najczęściej choroby ginekologiczne i uroginekologiczne, w tym endometrioza, śródmiąższowe zapalenie pęcherza moczowego, zmiany osteoporotyczne i zwyrodnieniowe narządu ruchu, zespoły bólowe związane z chorobą zrostową w jamie otrzewnowej (będące wynikiem infekcji lub operacji) – mówiła prof. Ewa Barcz, kierownik Katedry i Kliniki Ginekologii i Położnictwa Wydziału Medycznego CM UKSW w Międzyleskim Szpitalu Specjalistycznym w Warszawie.

Prof. Ewa Barcz podkreśliła również, że w leczeniu bólu specjaliści muszą działać interdyscyplinarnie i wzajemnie się wspierać. Poruszyła przy tym temat neuromodulacji nerwów krzyżowych, która w innych krajach jest refundowana w zespołach bólowych. Podkreśliła, że takie leczenie przynosi bardzo dobre efekty a jednocześnie jest mało inwazyjne.

Jednak kobiety cierpią także na równi z mężczyznami z powodu innych problemów ze zdrowiem. – W naszej populacji 34 proc. Polaków uskarża się na bóle mięśniowo-szkieletowe, 18 proc. na bóle krzyża, bóle głowy, bóle pourazowe, neuropatyczne. Połowa osób z bólem neuropatycznym ma neuralgię popółpaścową. To ogromnie bolesna i kosztowna przypadłość – jeden pacjent pochłania 30 proc. budżetu całej przychodni leczenia bólu – dodała z kolei Marzena Domańska-Sadynica, ekspertka ochrony zdrowia, współorganizatorka kampanii „Nie musi boleć!”.

Z badań wiemy, że ból przewlekły uszkadza mózg. Pacjent, który nie zostanie poddany leczeniu, będzie miał dziury w mózgu – tłumaczyła dalej.

W Polsce brakuje poradni leczenia bólu

Podczas debaty specjaliści poruszyli temat braku placówek wielospecjalistycznych, w których ból przewlekły można leczyć optymalnie. Słusznie zauważają, że tego typu poradnie są niezbędne, ponieważ leczenie bólu to nie tylko podanie tabletki, jak powszechnie się myśli. Potrzebne jest działanie interdyscyplinarne, w którym pacjentem zajmie się kilku specjalistów, w tym psycholog i rehabilitant, jest dostęp do zabiegów interwencyjnych czy neuromodulacji.

W tej chwili istnieje jedynie 18 poradni, które są nierównomiernie rozmieszczone w skali kraju. Dla przykładu duże miasta jak Łódź czy Poznań nie mają takiego miejsca.

Czytaj więcej: Mój ból nie jest gorszy niż twój, www.termedia.pl

Pin It on Pinterest