Pismo do Ministra Zdrowia

W związku z wejściem w życie nowego wykazu leków refundowanych, Stowarzyszenie Osób z NTM „UroConti” wysłało do Ministra Zdrowia, Bartosza Arłukowicza pismo.


W liście z dn. 6 listopada 2012 roku wyraziliśmy swoje głębokie zaniepokojenie związane z nowym wykazem leków refundowanych.


Zarówno poniżej, jak i w załączniku znajdą Państwo treść listu:

Szanowny Panie Ministrze,

W imieniu członków Stowarzyszenia Osób z NTM „UroConti” pragniemy wyrazić nasze głębokie zaniepokojenie związane z nową listą leków refundowanych obowiązującą od 01.11.2012r.

Stowarzyszenie „UroConti” zrzesza osoby cierpiące na nietrzymanie moczu, w tym mężczyzn z chorobami prostaty. Dlatego w ich imieniu chciałabym zwrócić uwagę Pana Ministra na problem związany z dostępnością leków stosowanych w terapii nowotworu stercza, który sygnalizują członkowie naszej organizacji.

Na obowiązującej liście leków refundowanych został umieszczony nowy lek na raka prostaty – Decapeptyl Depot, który stał się podstawą do wyliczania limitów cen pozostałych leków dostępnych w refundacji z tej grupy. W związku z powyższym ceny tych preparatów znacznie wzrosły – niektórych nawet o 200 zł. Nowe, wyższe ceny sprawiły, że leki te przestały być w zasięgu finansowym wielu naszych członków. Obawiamy się, że w ten sposób resort zdrowia wymusza zmianę stosowanej terapii na tańszą. Tymczasem nasi członkowie nie wyobrażają sobie konieczności zmiany skutecznej terapii, którą często stosują od wielu miesięcy tylko dlatego, że resort zdrowia bez konsultacji zdecydował się poczynić kolejne oszczędności na naszym zdrowiu. Uważamy taką sytuację za niedopuszczalną i wręcz niebezpieczną dla życia i zdrowia, gdyż każdy jest inny i wymaga indywidualnie dobranej terapii.

Jednak to nie jedyny problem – członkowie naszej organizacji skarżą się, że lek Decapeptyl Depot jest niedostępny w aptekach! Wprowadziliście państwo na listę leków refundowanych nowy lek, podwyższając jednocześnie ceny tych sprawdzonych, nie dbając o to, czy preparat ten jest w ogóle dostępny w aptekach. Komu taka polityka służy? Z pewnością nie nam – osobom, które walczą o swoje zdrowie i życie.

Już wcześniej zostaliśmy zaskoczeni wejściem na listę leków refundowanych innego preparatu – Leuprostinu 5 mg. Jednak jak informowało Polskie Towarzystwo Urologiczne w piśmie do resortu zdrowia w stosunku do tego preparatu istnieją poważne obawy, że nie zapewni oczekiwanego efektu leczniczego, czyli obniżenie poziomu testosteronu do wymaganego poziomu. Po co takie leki są refundowane skoro nawet lekarze nie chcą ich przepisywać?

Nasze obawy dotyczące tego leku sygnalizowaliśmy już w piśmie z 24.08.2012 r. przesłanym na konsultacje społeczne projektu Obwieszczenia Ministra Zdrowia w sprawie wykazu refundowanych leków, środków spożywczych specjalnego przeznaczenia żywieniowego oraz wyrobów medycznych na dzień 1 września 2012 r. Jednak nasze wątpliwości nie spotkały się z reakcją resortu zdrowia.

W związku z powyższym apeluję do Pana Ministra o przywrócenie stanu sprzed 1 września br. w wyżej wymienionym schorzeniu oraz głębszą refleksję przed pochopnym wpisywaniem nowych leków na listę..

Z wyrazami szacunku,

Anna Sarbak
Prezes Zarządu Głównego
Stowarzyszenia Osób z NTM „UroConti”

Pin It on Pinterest